niedziela, 16 grudnia 2012

Przedświątecznie natchniona...

Nie miałam jakoś natchnienia do dekoracyjmych wyczynów świątecznych, a bo praca zmęczenie lenistwo... itp itd

Ale jakoś coś tam powymyślałam i jest....

Wianek tym razem z włóczki - kolorki szaro czarne, bo fajnie komponują się z żółtym, który króluje w salonie









Nowa zdobycz fotel przytargany z ulicy, kocham Niemcy za wystawki ;) Urządziliśmy się w 3 m-ce, nic nie kupując nie zworząc gratów z Polski. Wszystko z demobilu.

 
 




W końcu lampiony zrobione



Lampka też przeszła przeobrażenie .....

  
.