był sobie mały stoliczek i miał ładne nóżki.
była sobie ława z litego drewna ale miała za krótkie nóżki...
i był sobie domek w którym nie było stołu...
i powstał pomysł na połączenie tych dwojga, dlatego
wzięłam się do pracy:
odkręciłam od stoliczka nóżki przycięłam aby wyrównać,
wkręciłam kołeczki,
połączyłam z nogami ławy,skleiłam, pomalowałam na cudny szary i jest :)
no profeska to to nie jest ale stół owszem
spełnia swoją rolę i tak się prezentuje .... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
genialny pomysł!
OdpowiedzUsuń